Ceny ropy amerykańskiej nieznacznie wzrosły we wtorek, a europejskiej w Londynie spadają. Arabia Saudyjska uważa, że do połowy roku możliwe jest osiągnięcie równowagi podaż-popyt na rynkach paliw. Tymczasem sytuację wykorzystują producenci w USA.
Od początku stycznia trwa zmniejszanie dostaw ropy na globalne rynki paliw. Produkcja OPEC i dwunastu krajów niezrzeszonych w kartelu, m.in. Rosji, ma być niższa o 1,8 mln baryłek ropy dziennie. Takie ustalenia dotyczą jednak tylko sześciu najbliższych miesięcy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz