Przygotowania do wydobywania gazu łupkowego w USA zajęły Amerykanom ponad dwie dekady. W Polsce przygotowujemy się do tego dopiero od lat sześciu. Nie ma więc na razie powodów, by stawiać krzyżyk na polskich łupkach.
Swe zaangażowanie w łupki ograniczyli też dwaj główni polscy gracze: PGNiG i PKN Orlen.
Efekt? Według danych Ministerstwa Środowiska w pierwszych ośmiu miesiącach tego roku wykonano w Polsce tylko dwa odwierty, związane z poszukiwaniem gazu i ropy łupkowej, a kolejne dwa rozpoczęto.Tak źle jeszcze nie było.Dla porównania: w 2014 r. wykonano takich odwiertów 15, a w rekordowym 2012 r. - 24. Liczba koncesji udzielonych na poszukiwanie tych surowców w naszym kraju zmniejszyła się ze 115 do 40 (jeszcze w zeszłym roku było ich 60), z czego ponad połowa przypada na polskie firmy: PGNiG, PKN Orlen i Lotos. Można więc mówić wręcz o zapaści w tym sektorze. Jakie są jej przyczyny?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz