wtorek, 3 czerwca 2014

Światowe media wspominaja wolne wybory w Polsce

Wydarzenia z czerwca 1989 r. w Polsce były ważnym kamieniem milowym na drodze do upadku Związku Radzieckiego - przypomina kanadyjski dziennik "The Globe and Mail". Światowe media zestawiają dziś Polskę z Ukrainą i... Chinami.


Historyk Timothy Garton Ash w artykule dla "Financial Times" zestawia ze sobą dwa wydarzenia z 4 czerwca 1989 r., które miały duży wpływ na współczesną historię. Porównuje pierwsze częściowo wolne wybory w Polsce z masakrą na placu Tiananmen w Pekinie.

Brytyjski historyk na łamach londyńskiego dziennika podkreśla, że skutki obu wydarzeń są odczuwalne do dziś. Z jednej strony przedstawia oryginalny model pokojowych zmian ustrojowych, które nastąpiły w Polsce po 4 czerwca 1989 roku. 
Doprowadziły one do zmian nie tylko politycznych, ale także gospodarczych, czyniąc Polskę państwem na wskroś zachodnim. Garton Ash zaznacza również, że tamten dzień spowodował, że Polska na stałe weszła do grupy demokratycznych państw takich jak Francja czy Niemcy.
Inną drogą poszły władze Chin, które 4 czerwca 1989 roku wysłały na ulice czołgi i wojsko, aby spacyfikować protestujących obywateli. Jednak od tego dnia rząd w Pekinie podjął decyzję o zmianach, które doprowadziły do szybkiej modernizacji kraju, w oparciu o wprowadzenie do systemu komunistycznego elementów wolnego rynku. 
Dzięki tym reformom Chiny stały się światową potęgą gospodarczą o bardzo ciekawym systemie polityczno-gospodarczym - zwraca uwagę brytyjski historyk w "FT". Jednak w przeciwieństwie do Polski nie można z całą pewnością powiedzieć, jak będzie wyglądała przyszłość tego państwa za 10 lat - pisze Garton Ash.ą

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz