wtorek, 3 czerwca 2014

Uniwersalna recepta na oszczędzanie



Czy istnieje uniwersalna recepta na skuteczne inwestowanie, która zagwarantuje nam wysokie zyski? 
Niekoniecznie, ponieważ jeśli podejmujemy ryzyko, zawsze musimy liczyć się z możliwą stratą. Poruszamy się w obszarze mniej lub bardziej prawdopodobnych scenariuszy. Natomiast na pewno da się przechylić szalę prawdopodobieństwa nieco na naszą stronę.
W jaki sposób? Zaczynając od solidnych fundamentów.
O co chodzi? Wcale nie o analizę fundamentalną, tylko o finanse osobiste.
Jeśli ktoś traktuje rynki kapitałowe jako miejsce, gdzie pozbędzie się swoich kłopotów finansowych i na przykład szybko spłaci długi, sam prosi się o kolejne problemy.
Dlaczego? Inaczej inwestuje się nadwyżki finansowe, a zupełnie inaczej pieniądze, których nie możesz stracić, bo na przykład za chwilę musisz spłacić kolejną ratę kredytu. 
W tym drugim przypadku presja rośnie, a w warunkach zbyt silnego stresu każdy popełnia więcej błędów. Inwestowanie stale wiąże się ze stratami, często całymi ich seriami. 
Nie istnieją inwestorzy, którzy mają sto procent udanych transakcji - osoba, która akurat trafi na gorszą passę, nie powie przecież domownikom, że w tym miesiącu nie będzie energii elektrycznej i wody, bo dolar nie umocnił się do złotego czy indeks WIG spadł o 3 procent.
Z tego powodu, zanim przystąpisz do aktywnego inwestowania na rynkach kapitałowych, uporządkuj swoje finanse osobiste i upewnij się, czy w ogóle posiadasz realne nadwyżki finansowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz