sobota, 28 lutego 2015

Europa nie chce kupować gazu razem, ale robi to już w przypadku uranu


KE przedstawiając strategię unii energetycznej w b. okrojony sposób uwzględniła w niej polską propozycję wspólnych zakupów gazu. Tymczasem w Europie od 50 lat wspólnotowym nadzorem objęty jest obrót materiałami niezbędnymi energetyce jądrowej, np. rudami uranu.
Wspólny europejski system zakupów gazu był pomysłem forsowanym przez ówczesnego premiera Donalda Tuska, który w obliczu ukraińskiego kryzysu wyszedł wiosną 2014 r. z koncepcją unii energetycznej.
Polski rząd proponował, jako jedną z recept na uniezależnienie UE od importu paliw, głównie gazu z Rosji, wspólne kupowanie tego surowca. Tusk oceniał przed 10 miesiącami, prezentując koncepcję unii energetycznej, że przedstawienie szczególnie monopolistycznym sprzedawcom gazu jednego nabywcy poprawiłoby skuteczność negocjacyjną Europy. Wskazując, że taki system funkcjonuje w europejskiej energetyce jądrowej, Tusk przyznawał jednocześnie, że zbudowanie mechanizmu wspólnych zakupów w innych sektorach - to najtrudniejszy element polskiej propozycji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz