Niemiecki koncern E.ON coraz bardziej uniezależnia się od Gazpromu, swojego dotychczasowego głównego dostawcy. E.ON przygotował się do importu skroplonego gazu LNG z USA i Kanady, a sprowadza go już z Kataru.
W zeszłym roku Gazprom sprzedał państwom Unii 121,3 mld m sześc. gazu - tyle co w 2010 r., kiedy eksport gazu z Rosji był najniższy od 20 lat. To skutek zmniejszenia zużycia gazu w Europie z powodu wyjątkowo ciepłej zimy, ale także świadomego ograniczenia przez Gazprom dostaw błękitnego paliwa do państw Europy Środkowej. W ten sposób Rosjanie próbowali - bezskutecznie - zablokować dostawy gazu z Zachodu na Ukrainę. Wczoraj ministerstwo rozwoju gospodarczego Rosji ogłosiło prognozę, według której w tym roku eksport gazu z Rosji na Zachód pozostanie praktycznie na poziomie zeszłego roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz