wtorek, 29 września 2015

Brazylijski real najgorszą walutą świata. Jest najniżej w historii, a dobija go olimpiada


Aż o 35 proc. potaniał w ciągu roku brazylijski real względem amerykańskiego dolara. Zła passa tej waluty utrzymuje się już od pięciu lat, ale w tym roku tąpnięcie było szczególnie bolesne. Zanosi się, że wrzesień będzie pod tym względem najgorszy. Nie bez winy są wydatki rządowe na piłkarski Mundial i przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie.
Burza, która przeszła w tym roku przez chińskie giełdy akcji, to naprawdę maleńki wiaterek w porównaniu z tym, co działo się na rynku walutowym w Brazylii. Za jednego dolara wyemitowanego przez amerykańską rezerwę federalną trzeba było jeszcze na początku roku płacić 2,66 brazylijskiego reala. Pod koniec września dolar jest już wyceniany na aż 4,11 reala - to najniższe poziomy w historii.
Spadki pogłębiły się we wrześniu, kiedy okazało się, że interwencje banku centralnego Brazylii na rynku walutowym nic nie dają i real cały czas spada, bo... nic nie zmieniło się w sferze obaw o stabilność finansów rządowych, a popyt na surowce mineralne ze strony Chin nie przestał spadać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz