Budowa gazociągów, terminala LNG w Świnoujściu, a także zwiększenie możliwości dostaw gazu z Zachodu - to korzyści bycia w Unii. Polska dziś jest bardziej niezależna od dostaw gazu z Rosji, niż przed akcesją - mówi PAP prezes Gaz-Systemu Jan Chadam.
Prezes Gaz-Systemu przypomina, że w 2004 roku Polska mogła importować z kierunku zachodniego tylko 0,9 mld m sześc. gazu rocznie (przez połączenie w Lasowie na granicy polsko-niemieckiej), czyli tylko kilka procent całkowitego zapotrzebowania na błękitne paliwo.
Gospodarka była całkowicie uzależniona od dostaw z Rosji. Tymczasem w 2014 roku techniczne możliwości importu gazu do Polski z krajów UE sięgają 7,5 mld m sześc. rocznie. To około 70 proc. krajowego zapotrzebowania na import.
Ta zmiana była możliwa m.in. dzięki środkom unijnym. W 2004 r. polska sieć przesyłu gazu była niedoinwestowana, brakowało połączeń gazowych z innymi krajami, a budowa terminala LNG wydawała się odległą perspektywą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz