Studenci nie mogą mieć już pewności, że dokończą naukę na rozpoczętym kierunku w swojej placówce. Walka o zwrot czesnego może skończyć się w sądzie.
Ministerstwo
Ta niekorzystna dla szkół wyższych tendencja może oznaczać, że będą one zamykane szybciej, niż przewidywano. Ich liczba miała spaść z 460 do ok. 300. Jednak na rynku może ich pozostać znacznie mniej. Tylko obecnie w trakcie likwidacji jest 27 uczelni niepublicznych.
Brakuje chętnych
Już teraz na niektórych uczelniach kształci się zaledwie kilkanaście lub kilkadziesiąt osób. Przykładowo w Wyżej Szkole Nauk Prawnych i Administracji w Wołominie uczy się 28 osób, w Wyższej Szkole Komunikowania i Mediów Społecznych im. Jerzego Giedroycia w Warszawie - 40. Z kolei w Lubuskiej Wyższej Szkole
|
Wyjaśnia, że już w tym roku PKA podjęła 50 uchwał o odstąpieniu od oceny jakości kształcenia tylko dlatego, że szkoła nie będzie już prowadziła danego fakultetu. To efekt drastycznego spadku liczby studentów, który w praktyce doprowadzi do likwidacji wielu placówek, zwłaszcza tych niepublicznych.
- Założyciele tych uczelni, którzy byli nastawieni na zysk, po prostu je zamkną, ponieważ nie będą chcieli ponosić kosztów dalszego utrzymywania działalności, która jest nierentowna. Inni będą podejmowali rozpaczliwe próby przetrwania - uważa prof. Waldemar Tłokiński, przewodniczący Konferencji Rektorów Zawodowych Szkół Polskich.
Czytaj więćej na..... http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/szkoly-wyzsze-do-likwidacji,2009259,4199
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz