niedziela, 12 lipca 2015

Europę podzielił głęboki spór. Wrócił plan budowy "superpaństwa"


Za sprawą możliwego "Grexitu" "tylnymi drzwiami" powróciła debata dotycząca budowy federalnego "superpaństwa". Europejska Partia Federalistyczna wystąpiła z apelem o przekształcenie Unii Europejskiej w pełną unię polityczną. Sytuacja Grecji daje jednak mocne argumenty zarówno zwolennikom "federalizowania" Europy, jak i przeciwnikom tego planu. Kontrowersje związane z tą koncepcją dzielą głęboko państwa kontynentu. Stan debaty wskazuje, że Unia Europejska, niezależnie od finału greckiego kryzysu, znalazła się na rozdrożu.

"Uboczny skutek" kryzysu w Grecji. Wracają plany sprzed 60 lat

Cztery miesięcy temu, w kontekście konfliktu na Ukrainie, powrócił temat utworzenia "europejskiej armii". Co ciekawe, pomysł ten zgłosił właśnie Juncker, choć mógł być pewien, że propozycja ta spotka się ze zdecydowaną odmową części państw UE. Niewykluczone jednak, że była to "zasłona dymna" dla zacieśniania integracji gospodarczej, np. poprzez ustanowienie Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych, za czym opowiada się przewodniczący Komisji Europejskiej. A doświadczenia ponad 60 lat integracji w Europie pokazują, że za integracją gospodarczą, nieuchronnie, postępuje także integracja polityczna."Ubocznym" skutkiem gospodarczego krachu Grecji i politycznego kryzysu, do jakiego na tym tle doszło w Unii Europejskiej, jest powrót debaty dotyczącej tworzenia federalnego "superpaństwa" w Europie. Po raz kolejny pojawiły się głosy za utworzeniem bardziej zintegrowanej struktury oznaczającej przejście na "poziom" unii politycznej. Dzieje się tak nawet pomimo wcześniejszego oświadczenia Jeana-Claude'a Junckera, który ocenił, że w najbliższych latach nie ma szans na realizację takiego scenariusza, m. in. ze względu na wzrost nastrojów eurosceptycznych, czego dowodem były wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz