poniedziałek, 27 lipca 2015

Ukraina na skraju bankructwa


To nie Władimir Putin, lecz amerykański inwestor Michael Hasenstab może doprowadzić Ukrainę do upadku. Kondycja finansowa Kijowa jest dramatyczna – podaje „Rzeczpospolita”.
W ubiegły piątek rząd w Kijowie zapłacił 120 mln dolarów odsetek od posiadanego długu, a za półtora miesiąca będzie musiał spłacić kolejne 500 mln dolarów. Władze Ukrainy już dziś przyznają, że nie będą w stanie tego zrobić. W ten sposób Ukraina stanie się bankrutem, co może skutkować kryzysem politycznym i upadkiem władzy Petra Poroszenki i Arsenija Jaceniuka.
Zła kondycja finansowa Ukrainy spowodowana jest załamaniem gospodarki. Według prognoz ukraiński PKB spadnie tym roku o 10 proc. Z kolei w ubiegłym roku gospodarka Ukrainy zwolniła o 7,5 proc, a w ciągu trzech lat kraj stracił 30 proc. swojego potencjału gospodarczego. - To tyle samo co Grecja, ale startując ze znacznie niższego pułapu i w dwukrotnie krótszym czasie – pisze Rzeczpospolita. Ukraina straciła w ostatnim czasie Donbas, czyli swoje największe zagłębie gospodarcze, a z powodu konfliktu z Rosją zagraniczni inwestorzy omijają ją z daleka. Sytuację pogarsza również rosnąca inflacja. Kurs hrywny spadł z 8 do 22 za dolara, co spowodowało, że zagraniczny dług osiągnął wartość 158 proc. PKB.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz