W Polsce od kilku lat rozwija się niezwykle dynamicznie rynek mikropożyczek, czyli pożyczek wartości najwyżej 3-4 tys. złotych. Jego istotnym segmentem jest rynek chwilówek, gdzie pożyczki należy spłacać w terminie do 30 dni.
Obserwowany od pewnego czasu zalew reklam telewizyjnych każe przypuszczać, że jest to dobry interes dla firm pożyczkowych. O tym, że warunki pożyczania mikrokwot nie są szczególnie korzystne dla pożyczkobiorców, świadczą zamiary wprowadzenia przez rząd regulacji na tym rynku, które mają na celu doprowadzenie do korzystniejszych warunków dla amatorów „krótkich” pieniędzy.
Termin „chwilówka” ma swój rodowód w głębokim PRL-u. Pracownicy zakładów pracy odkładali co miesiąc drobne kwoty w kasach zapomogowo-pożyczkowych i mogli korzystać z ”chwilowych” pożyczek przed końcem miesiąca. Przy wypłatach kwoty pożyczek były potrącane z pensji bez żadnych odsetek. System ten przetrwał jeszcze w niektórych instytucjach i większych przedsiębiorstwach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz