wtorek, 2 czerwca 2015

Słowacja chce przytulić się do Rosji


Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył we wtorek, że jego kraj gotowy jest rozważyć podłączenie proponowanego przez Słowację gazociągu Eastring do projektowanej przez stronę rosyjską magistrali Turkish Stream (Turecki Potok).

Miedwiediew złożył taką deklarację podczas spotkania z premierem Słowacji Robertem Fico, który poprzedniego dnia przybył z roboczą wizytą do Moskwy. Szef słowackiego rządu został też przyjęty przez prezydenta Władimira Putina. Głównym tematem rozmów Fico z przywódcami Federacji Rosyjskiej była dwustronna współpraca gospodarcza, przede wszystkim w sferze energetycznej.

Turecki Potok, o którym wspomniał premier Rosji, to forsowany przez Gazprom nowy gazociąg przez Morze Czarne do Europy Południowej i Środkowej. Ma zastąpić magistralę South Stream (Gazociąg Południowy), od której układania koncern odstąpił po zablokowaniu budowy przez Komisję Europejską.

Natomiast Eastring, którego budowę zaproponowała Bratysława, to rurociąg, który miałby połączyć Słowację, Węgry, Bułgarię i Rumunię z Tureckim Potokiem.

W grudniu 2014 roku Gazprom ogłosił, że zamiast South Streamu do Bułgarii zostanie ułożona przez Morze Czarne do Turcji, a następnie do jej granicy z Grecją magistrala o takiej samej mocy przesyłowej, tj. 63 mld metrów sześciennych rocznie. Docelowo Turecki Potok ma się składać z czterech nitek o przepustowości po 15,75 mld metrów sześciennych gazu rocznie.

47 mld metrów sześciennych surowca Gazprom chce dostarczać do projektowanego hubu gazowego na granicy Turcji i Grecji z przeznaczeniem dla innych odbiorców w Europie. Postuluje jednak, by ci sami wybudowali niezbędną do tego infrastrukturę przesyłową.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz