niedziela, 30 listopada 2014

Rosyjski gigant naftowy stoi przed spłatą ogromnego długu


Igor Sieczin wydał w 2013 roku 55 miliardów dolarów na zakup rywala TNK-BP i stworzenie rosyjskiego giganta naftowego pompującego około pięć procent światowego wydobycia.
Niemal dwa lata później inwestorzy spisali umowę na straty. Dotknięty skutkami sankcji i gwałtownym spadkiem cen ropy Rosnieft stracił w tym roku 38 procent swojej wartości giełdowej liczonej w dolarach i obecnie wartość całego koncernu, łącznie z TNK-BP, wynosi 50 miliardów dolarów.
A zakup TNK-BP spowodował, że Sieczin, prezes Rosnieftu i wieloletni sojusznik prezydenta Władimira Putina, pozostał z ogromnym długiem do spłacenia. Państwowy Rosnieft jest winien bankom i udziałowcom około 60 miliardów dolarów, co sprawia, że stosunek długu do przychodów jest w koncernie większy niż w jakiejkolwiek innej firmie naftowej, z wyjątkiem brazylijskiego Petroleo Brasileiro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz