czwartek, 27 listopada 2014

Unia bankowa nieopłacalna dla Polski ?


Unia bankowa ma zabezpieczyć kraje strefy euro przed powtórką kryzysu finansowego, w którym istotną rolę odegrało sprzężenie zwrotne między kondycją finansową banków a kondycją finansów publicznych państw, które są siedzibą tych banków. Ma także uchronić kieszenie podatników przed skutkami bankructw banków.
W Polsce dyskutuje się, czy i w jaki sposób przystąpić do niej. Nie brakuje argumentów za i przeciw, a dorzuca ich najnowszy raport NBP, na temat wyzwań związanych z przyjęciem euro przez nasz kraj.
Członkowstwo w unii bankowej dla krajów spoza obszaru wspólnej waluty nie jest obowiązkowe, mamy więc wybór. Jak zwykle, należy przeprowadzić rachunek kosztów i korzyści, a wnioski nie są jednoznaczne. Najlepiej byłoby przyglądać się jej funkcjonowaniu, gdyż proces powstawania unii trudno jest ocenić w krótkiej perspektywie. Przyjmując ją, wypada zauważyć, że polski sektor bankowy jest w bardzo dobrym stanie w odróżnieniu od banków w strefie euro. 
Unia bankowa jest skrojona na złe czasy, więc z tego punktu widzenia Polsce w krótkim okresie mogą grozić raczej koszty niż korzyści z przystąpienia do niej. Chociaż wyniki przeglądu jakości aktywów przez EBC i testów stresu rozwiewają najgorsze obawy, braki kapitałowe niektórych banków są nieduże i większość została uzupełniona, to jednak jakieś ryzyko pozostało. Scenariusz deflacji nie został rozpatrzony, nie uwzględniono również problemów regionalnych banków niemieckich (Landesbanken), które mogą mieć wysokie potrzeby kapitałowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz