poniedziałek, 29 grudnia 2014

Droga nasza ziemia ojczysta


Rewolucja w obrocie gruntami rolnymi. Drobni rolnicy będą dostawać wyższe dopłaty za ziemię, którą sprzedadzą, i to nawet przez kilka lat - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza".
W ciągu ostatnich 10 lat chyba nic nie podrożało u nas tak bardzo jak ziemia rolna, która stała się najbardziej chodliwym towarem. Najwięcej sprzedaje jej co roku Agencja Nieruchomości Rolnych, ale chętnych jest tak wielu, iż ceny rosły w galopującym tempie.
Agencja przyznaje, że średnia cena hektara wystrzeliła o ponad 500 proc.! Główny analityk Lion's Banku Bartosz Turek podaje, że w pierwszym półroczu br. za hektar płacono u nas średnio równowartość ok. 7,7 tys. euro, czyli ok. 33 tys. zł (dla porównania w Niemczech było to 14,4 tys. euro, ok. 62 tys. zł).
W Ministerstwie Rolnictwa martwią się, że rosnące ceny podcinają skrzydła rolnikom, którzy chcą powiększać swoje gospodarstwa. Tymczasem jest w Polsce ogromna rzesza posiadaczy ziemi, którzy niczego nie produkują, ale trzymają się jej pazurami, bo do każdego hektara dostają unijną dopłatę (w tym roku średnio 228 euro, od 1 stycznia będzie to 246 euro).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz