poniedziałek, 29 grudnia 2014

Grecja będzie miała wcześniejsze wybory parlamentarne


Parlament w Atenach po raz trzeci nie wybrał nowego prezydenta kraju. Za byłym unijnym komisarzem Stawrosem Dimasem było 168 deputowanych do wyboru zabrakło 12 głosów.

Potrzeba było 180 głosów. Przeciw Dimasowi głosowało 132 osób. Trzecie głosowanie na "nie" oznacza konieczność wcześniejszych wyborów parlamentarnych. Wynik głosowania będzie miał poważne konsekwencje dla Grecji. W sondażach największe, 30-procentowe poparcie, ma skrajnie lewicowa partia Syriza, która chce wypowiedzieć pakiet pomocowy Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Od razu zareagowała grecka giełda. Główny indeks ateńskiego parkietu spadł o 10 procent. 

OPINIE

Przyszłość Grecji to wielka niewiadoma - twierdzi wieloletni ambasador Polski w Atenach Grzegorz Dziemidowicz.
Grecki parlament po raz trzeci nie wybrał prezydenta i w związku z tym 25 stycznia kraj ten czekają przedterminowe wybory parlamentarne. Działacze skrajnie lewicowej Syrizy już prężą muskuły. Jak mówi rozmówca IAR to najpopularniejsze ugrupowanie w kraju. Grzegorz Dziemidowicz podkreśla, że Syriza to ugrupowanie antysystemowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz