poniedziałek, 6 lipca 2015

A teraz ? Bruksela po greckim "nie" /komentarz/


Czy „nie“ greckich wyborców oznaczało też odrzucenie euro? Czy będą kontynuowane rozmowy z kredytodawcami? Ten kraj stojący u progu bankructwa pilnie potrzebuje pieniędzy. Bernd Riegert z Brukseli po greckim "nie".
Żadna z trzech instytucji, które bez rezultatów prowadziły miesiącami rozmowy z rządem w Atenach, nie ustosunkowała sie do greckiego „nie”. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że kredytodawcy, eurogrupa i Komisja Europejska nie stawią się znów w poniedziałek do podjęcia oficjalnych rozmów.
Grecki minister finansów Janis Warufakis zapowiedział przy oddawaniu swego głosu w referendum, że w ciągu 24 godzin możliwe jest zawarcie porozumienia. To jest raczej mało prawdopodobne, ponieważ nie ma niczego, o czym można by rozmawiać. Warufakis na twitterze wycofał się z tego co powiedział, podkreślając, że użył trybu warunkowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz