Brytyjski premier David Cameron chce ograniczenia migracji w ramach UE tak, by prawo przemieszczania się ludzi z kraju do kraju dotyczyło tych, którzy mają zapewnioną pracę, a nie tych, którzy dopiero liczą, że znajdą ją na miejscu - donosi "Sunday Times".
Po trzech miesiącach imigranci niezdolni do utrzymania się z własnych środków nie mieliby prawa do świadczeń, lecz byliby deportowani.
"Brytyjski pakiet propozycji migracyjnych będzie maksymalizował ograniczenia przewidziane w istniejących przepisach" - cytuje tygodnik źródło rządowe. Takie podejście nie będzie wymagało zmian traktatowych, a Londyn uniknie stwarzania wrażenia, że chce dla siebie szczególnych praw - tłumaczy niewymieniony z nazwiska członek gabinetu Camerona.
Inny minister akcentuje to, że nowe podejście brytyjskie zakłada powrót do pierwotnego sensu zasady swobodnego przemieszczania się siły roboczej w ramach wspólnego rynku: "Przyglądamy się możliwości ograniczenia nowych przybyszy do tych, którzy mają pracę" - powiedział.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz