niedziela, 16 listopada 2014

Wykup aptek może pogrążyć aptekarzy


Modele rynku aptecznego w krajach Unii Europejskiej różnią się zasadniczo, w zależności od przyjętego rozwiązania. Na jednym biegunie istnieją tzw. rynki zamknięte, gdzie otwieranie i prowadzenie aptek poddane jest istotnym ograniczeniom, narzuconym przez ustawodawcę.

Ograniczenie rynku aptecznego niekorzystne dla pacjenta i aptekarza

Na drugim biegunie występują zaś tzw. rynki liberalne, gdzie proces ten jest w znacznej mierze regulowany zasadami rynku, w duchu swobody działalności gospodarczej. - Regułą jest obecnie odwrót od rynków zamkniętych ku bardziej otwartym i liberalnym. W opozycji do tego trendu pozostają Węgry, gdzie - począwszy od 2011 roku - nastąpiło znaczne ograniczenie rynku aptecznego - tłumaczy Daniel Reck, partner z Kancelarii Duraj & Reck i Partnerzy.

Farmaceuta będzie musiał podać klientowi cenę tańszego zamiennika leku wypisanego na recepcie, który jest dostępny w aptece. Jeżeli nie poda informacji o alternatywie, grozi mu 200 zł kary. Taka jest propozycja Ministerstwa Zdrowia, które chce wprowadzić regulację do nowelizowanej ustawy refundacyjnej. Przepis ma szansę wejść w życie w tym roku.więcej »

INTERES PACJENTA NA DRUGIM PLANIE?

Otwieranie i prowadzenie aptek na Węgrzech jest obecnie poddane licznym ograniczeniom, definiowanym w oparciu o kryteria własnościowe, demograficzne i geograficzne. Przykładowo: aby apteka mogła funkcjonować, farmaceuta musi być właścicielem co najmniej 51 proc. udziałów (istniejące apteki mają czas do 2017 roku na dostosowanie się do tej reguły). Zakładanie tzw. sieci aptecznych jest zabronione, przedsiębiorca może bowiem sprawować kontrolę nad maksymalnie czterema aptekami.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz