Zachodnie sankcje wobec Rosji ograniczyły możliwości zdobycia finansowania przez rosyjskie firmy, przez co największe talenty w dziedzinie
Artiom Kuliżnikow, założyciel startupu mającego ułatwiać muzykom zapisywanie muzyki w nutach, pakuje się i w grudniu wyjeżdża z Moskwy.
Jego cel: Dubaj albo Singapur. Tam widzi większe możliwości zdobycia funduszy na drugą własną firmę.
- Rosyjskie fundusze venture capital (kapitału podwyższonego ryzyka) chcą inwestować pieniądze tylko w Rosji, ale nam zależy na zbudowaniu międzynarodowego biznesu, a one nas nie wesprą – powiedział 10 października na forum w moskiewskim centrum Digital October Kuliżnikow, były analityk w firmie inwestycyjnej Alor SPB. – Nie potrzebujemy dużo. Może 5 do 10 milionów dolarów, żeby zatrudnić inżynierów, specjalistów itp.
22-letni Kuliżnikow to kropla we wzbierającej fali ucieczki mózgów. Najpoważniejszy konflikt Rosji ze Stanami Zjednoczonymi od zakończenia zimnej wojny przyśpiesza masowy odpływ kapitału i najbłyskotliwszych umysłów z dziedziny finansów i technologii. W ciągu pierwszych 8 miesięcy 2014 roku z Rosji wyemigrowało więcej osób – 203 659 – niż w którymkolwiek całym roku za rządów Władimira Putina, wynika z danych Federalnego Urzędu Statystycznego. Wobec stygmatu sankcji ograniczających dostęp do rynków kapitałowych za granicą oraz zaostrzania rządowej kontroli w kraju coraz więcej przedsiębiorców, a zwłaszcza inwestorów szuka innych kierunków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz