VALLETTA, Malta - Od ubiegłego roku zamożni obcokrajowcy skwapliwie korzystają z możliwości kupienia maltańskiego paszportu, na różne sposoby starając się spełnić warunki dotyczące rezydentury, stawiane przyszłym obywatelom.
Rosjanie oficjalnie wynajmują sobie luksusowe wille, ale podczas wizyt na wyspie wolą przebywać w 5-gwiazdkowych hotelach. Pewien amerykański finansista chce spędzać na Malcie wyłącznie wakacje, a na co dzień mieszkać w Szwajcarii. Głośno było też o przypadku wietnamskiego biznesmena, który - chcąc przyspieszyć rozpoczęcie 12-miesięcznego okresu wymaganej rezydentury - wysłał wszystkie dokumenty niezbędne do wynajęcia nieruchomości (której zresztą nigdy nie widział na własne oczy) swoim prywatnym odrzutowcem.
- Przyjeżdżają tutaj dwa razy; najpierw po to, żeby uzyskać status rezydenta, a później już po sam paszport - tak o chętnych do nabycia maltańskiego obywatelstwa mówi miejscowy prawnik Mark George Hyzler, specjalizujący się w przepisach imigracyjnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz