wtorek, 26 maja 2015

Po co Niemcom tyle złota ?


Niemcy od kilku lat kupują złoto w tempie, które wskazuje, że naprawdę martwią się o swoją przyszłość. Historia pokazuje, że ludzie gromadzą złoto zwłaszcza wtedy, gdy spodziewają się ekonomicznej katastrofy lub szybkiego wzrostu cen. Ludzie po prostu kupują złoto wtedy, gdy się boją. Czy Niemcy wiedzą zatem coś, czego my jeszcze nie wiemy?

W swoim najnowszym raporcie Światowa Rada Złota (WGC) podaje, że w porównaniu z poprzednim rokiem, kwartalne niemieckie zakupy złotych sztabek i monet wzrosły aż o 20 proc. W pierwszym kwartale 2015 roku Niemcy zgromadzili łącznie aż 32,2 ton kruszcu.

Pewnie nie byłoby się czemu dziwić, gdyby nie fakt, że złotu trudniej o popularność w krajach o tak silnej gospodarce jak Niemcy. W 2014 roku - tak trudnym dla wielu krajów - PKB Niemiec wzrósł o 1,5 proc. To więcej niż w latach 2012-2013 i więcej niż wynosiła średnia wzrostu w całej ostatniej dekadzie.

Skąd taka konsekwencja w budowaniu zasobów złota? I skąd nagłe przyspieszenie w tym roku? Wszystko wskazuje na to, że Niemcy boją się eksperymentu, który Europejski Bank Centralny postanowił przeprowadzić na mieszkańcach strefy euro. Odkąd ogłoszono program skupu obligacji i rozpoczęcie pompowania w rynek 60 miliardów euro miesięcznie, Niemcy po prostu się przestraszyli.

Tymczasem w ubiegłym roku Niemcy ochoczo kontynuowali zakupy królewskiego kruszcu. Od 2008 roku, czyli odkąd Światowa Rada Złota podaje oficjalne dane dotyczące popytu w tym kraju, Niemcy regularnie kupują ponad 100 ton złota rocznie. Czy to dużo? Dla porównania wystarczy spojrzeć na całkowite rezerwy walutowe Polski deponowane w złocie, które wynoszą... 102 tony!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz