Prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves powiedział w niedzielę w wywiadzie dla agencji dpa, że w wyniku konfliktu na Ukrainie rozpadł się ustanowiony po wojnie ład pokojowy. Estoński polityk ostrzegł przed próbami przejścia do porządku dziennego nad kryzysem.
- Naruszone zostały reguły - powiedział Ilves. Zawarte w połowie lutego porozumienie z Mińska, przewidujące m. in. zawieszenie broni na Ukrainie, nie przyniosło jego zdaniem poprawy sytuacji. - Codziennie (dochodzi) do strzałów i wymiany ognia - zaznaczył estoński polityk, który w poniedziałek rozpocznie wizytę w Berlinie.
W rozmowie z dpa Ilves wyraził stanowczy sprzeciw wobec taktyki "business as usual" w relacjach z Rosją. - Jestem bardzo zaniepokojony postawą krajów, które chcą zaakceptować status quo, i które w zasadzie chcą powiedzieć, że robienie szmalu jest ważniejsze niż nasza architektura bezpieczeństwa - powiedział prezydent Estonii. Jego zdaniem taka postawa jest bardzo krótkowzroczna. Pojawia się pytanie, "kto będzie następny?" - dodał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz