W Republice Mołdawii zniknął miliard dolarów. To dużo pieniędzy, szczególnie dla tak małego kraju. Oburzenie jest ogromne. Tysiące ludzi wyszło na ulice.
W małej Republice Mołdawii tysiące ludzi protestowało przeciwko zniknięciu miliarda dolarów (900 mln euro) wskutek podejrzanych transakcji przeprowadzonych przez kilka mołdawskich
W demonstracji w stolicy Mołdawii Kiszyniowie wzięło udział około 10 000 osób, podała rosyjska agencja prasowa Interfax, powołując się na informacje policji. Demonstranci wykrzykiwali "Precz z korupcją" i żądali ustąpienia prokuratora generalnego jak również kilku sędziów Sądu Najwyższego oraz polityków, którzy mają być uwikłani w tę aferę.
Czy pieniądze popłynęły do rosyjskich banków?
W kwietniu Bank Centralny kraju wykrył, że trzy banki udzieliły kredytów na łączną kwotę miliarda dolarów i że już nie można było ustalić, gdzie podziały się te pieniądze. Nie podano też, komu przyznano kredyty, które odpowiadają jak by nie było 15 proc. PKB tej biednej, postsowieckiej republiki. W raporcie komisji parlamentarnej wyrażono przypuszczenie, że część pieniędzy mogła wylądować w rosyjskich bankach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz