MFW opublikował najnowsze prognozy wzrostu w gospodarce światowej w latach 2014-15 w kontekście marnych informacji o kondycji gospodarki światowej. Ogólnie, od kwietnia nastąpiła ich druga korekta w dół, ale zmiany w różnych krajach są przeciwstawne. Polska pozostaje jasnym punktem na mapie świata.
Gdyby nie była to kolejna korekta w dół, pesymistyczna wymowa przewidywań nie rzutowałaby tak silnie na pogorszenie nastrojów. A tak, bez wątpienia przełoży się na poziom zaufania do gospodarki, popyt i wzrost gospodarczy. Warto jednak podkreślić, że rewizja prognoz w dół dla całej gospodarki światowej na lata 2014-15 jest kosmetyczna. Jest ona mniejsza dla krajów wysokorozwiniętych, z którymi dużo bardziej związana jest Polska, niż dla krajów wschodzących.
Te zagregowane dane kryją w sobie jednak bardzo zróżnicowane przewidywania dla poszczególnych krajów. Prognoza dla krajów wysokorozwiniętych (1,8% w 2014) utrzymała się na poziomie z lipca dzięki temu, że przyspieszyła gospodarka USA po stagnacji w I kwartale br., spowodowanej w dużej mierze warunkami pogodowymi. Dla niej prognozę podwyższono o 0,5% do 2,2%, a w przyszłym roku dynamika ma przyśpieszyć do 3,1%. Warto odnotować, że te prognozy lokują się przy górnym krańcu przedziału prognoz tempa wzrostu opublikowanych w połowie września przez Fed; o ile MFW podwyższył przewidywania, to Fed przesunął nieznacznie w dół swój przedział na oba lata. To wzmocnienie wzrostu jest o tyle ciekawe, że MFW liczy na to w środowisku stopniowego podwyższania stóp procentowych przez Fed; uczestnicy prognostycznego panelu Fed wskazywali, że 2015 r. jest najwłaściwszy, aby rozpocząć podnoszenie stóp procentowych. Na razie zamierzają to robić stopniowo, jak wynika z ostatniego komunikatu Fed, ale to będzie tamowało nieco dynamikę PKB.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz