Norwegia staje przed perspektywą utraty w przyszłym roku ponad 11 miliardów dolarów z powodu zmniejszenia wpływów ze sprzedaży ropy naftowej. Ceny tego głównego obok gazu, norweskiego towaru eksportowego spadły od lata niemal o połowę. Zamiast 110 dolarów baryłka ropy kosztuje obecnie 60.
Media norweskie twierdzą, że wyraźnie psuje się najważniejszy silnik napędzający od 40-lat gospodarkę narodowa. Trudno też liczyć, by przy tak niskich cenach ropy udało się zachować dotychczasową aktywność na Morzu Północnym i Barentsa. Wydobycie ropy spod dna morskiego przynosiło duże zyski, ale jednocześnie potrzebne były ogromne inwestycje, na które może teraz zabraknąć
Read more....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz