sobota, 13 września 2014

Ropa na Bałtyku ma małe znaczenie dla Polski; Lotos tego nie zmieni


Ropy naftowej w polskiej części Morza Bałtyckiego jest niewiele, a wydobycie zaspokaja tylko kilka proc. polskiego zapotrzebowania na surowiec. Nie zmienią tego inwestycje Lotosu na złożu B8, choć dla finansów spółki będą mieć znaczenie - przekonują eksperci.
Pod koniec sierpnia Lotos podpisał umowy ze spółką Polskie Inwestycje Rozwojowe, Bankiem Gospodarstwa Krajowego i bankiem Pekao ws. emisji obligacji, z których wpływy posłużą na finansowanie wydobycia ropy naftowej ze złoża B8 na Morzu Bałtyckim. Wydobycie ma rozpocząć się przed końcem 2015 roku.
Zdaniem Pawła Poprawy z Instytutu Studiów Energetycznych, B8 jest jednym z największych złóż ropy w Polsce, co jednak nie oznacza, że jest złożem dużym. "Wszystkie polskie złoża są bowiem niewielkie i zaspakajają zaledwie ok. 4 proc. krajowej konsumpcji. Zasoby przemysłowe złoża B8 to prawie 3,5 mln ton (ok. 25 mln baryłek). Jednak dla Lotos Petrobaltic to istotna inwestycja, gdyż skumulowana wartość sprzedaży z tego złoża sięgać może ok. 8 mld zł" - mówi PAP.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz