środa, 28 maja 2014

Majdan i wielkie pieniądze



Czy zwycięstwo Petro Poroszenki w wyborach prezydenckich uratuje portfele inwestorów, którzy wyłożyli pieniądze w akcje ukraińskich spółek? 
Na razie niewiele na to wskazuje. W ciągu pół roku, czyli od rewolucji na Majdanie, WIG Ukraina stracił prawie 30 proc. I choć w ostatni poniedziałek tuż po wyborach, indeks wzrósł o 10,52 proc., to następnego dnia entuzjazm graczy zaczął topnieć.
Największy "dół" (285 punktów) zanotowano 13 marca, czyli w dniu, gdy przy granicy ukraińskiej pojawiły się rosyjskie wojska, a Władimir Putin opowiedział się za włączeniem Krymu do Rosji.
Obecnie wartość indeksu wynosi 435 punktów, podczas gdy w dniu debiutu w 2010 r. było to 1000 punktów. I choć inwestorzy liczą na to, że dzięki zwycięstwu Poroszenki i pieniądzom z  Międzynarodowego Funduszu Walutowego akcje spółek z czasem znów zaczną zyskiwać, to nie brakuje też odmiennych opinii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz