niedziela, 18 maja 2014

Wojna o łupki, czyli walka o energetyczną wolność Europy

- Sytuacja geopolityczna, po inwazji Rosji na Krym, zmieniła się na tyle, że zaczęto mówić głośno o bezpieczeństwie energetycznym i prawie krajów do korzystania z własnych zasobów, w tym gazu z łupków. Atmosfera zmienia się korzystnie - mówi Bogusław Sonik. Z posłem do Parlamentu Europejskiego rozmawia Andrzej Stawiarski.

Trwa polityczna wojna o gaz łupkowy /fot. Wojciech Stróżyk
Trwa polityczna wojna o gaz łupkowy /fot. Wojciech Stróżyk/REPORTER


Miesięcznik KAPITAŁOWY: Wydobywanie gazu ze złóż w łupkach to nie tylko problem geologiczny. Natychmiast pojawiły się kontrowersje ekologiczne, ekonomiczne i spory polityczne.

Bogusław Sonik: - Informacja o prognostycznych, ogromnych, zasobach gazu łupkowego w Europie błyskawicznie nabrała kolorytu politycznego. Nie wszystkie kraje, tak jakPolska, przyjęły ją entuzjastycznie. 

Francja w 2009 roku wprowadziła zakaz szczelinowania hydraulicznego umożliwiającego wydobycie gazu z łupków. Jose Bove, francuski poseł do Parlamentu Europejskiego, przeniósł debatę na ten temat naforumPE, gdzie francuscy deputowani chcieli doprowadzić do przegłosowania podobnego moratorium na poziomie europejskim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz