Zajęcie Krymu przez Rosję może paradoksalnie okazać się korzystne dla Europy. Groźba wstrzymania przesyłu rosyjskiego gazu przez terytorium
"Wstrząs wywołany przez aneksję Krymu powinien przyspieszyć ślamazarne europejskie procesy decyzyjne przy rozstrzyganiu kwestii dotyczących magazynowania, połączeń pozasystemowych, dywersyfikacji, liberalizacji, gazu łupkowego i
Decydenci polityczni mogą nie znosić Putina, ale prywatnie muszą przyznać, że wyświadczył im przysługę. Wiedzieli już przecież, co robić, tyle że tego robić nie chcieli" - pisze "The Economist". O tym, że UE wyjdzie z kryzysu gazowego wzmocnionaprzekonywał też ostatnio w Brukseli premier Donald Tusk.
Problem dostaw rosyjskiego gazu dotyczy państw europejskich z różnym natężeniem. Są kraje (Finlandia, Litwa, Łotwa i Estonia), które nie mają dostępu do innych źródeł surowca i takie (np. Szwecja, Hiszpania i Wielka Brytania), które w ogóle z niego nie korzystają. Dlatego wypracowanie wspólnego stanowiska jest takie trudne. Nie ma też jednego sposobu na rozwiązanie wszystkich problemów. Trzeba działać na wielu płaszczyznach?
Więcej na....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz