czwartek, 22 maja 2014

Szef Biedronki: Portugalia jest wyżej rozwinięta gospodarczo od Polski
















Musimy się jeszcze dużo nauczyć. Polacy nie inwestują za granicą, bo nasza gospodarka jest na niższym poziomie niż portugalska - wynika z wypowiedzi szefa największej sieci handlowej w Polsce.
Wymiana handlowa między Polską a Portugalią systematycznie rośnie i pomimo dzielącej oba kraje odległości więzy gospodarcze nabierają coraz większego znaczenia. Portugalskie inwestycje w Polsce liczone są w setkach milionów euro rocznie, a firmy z tego kraju znajdują się w czołówkach rankingów różnych branż. Niestety w drugą stronę wygląda to znacznie gorzej. 
Portugalia wciąż nie mieści się w pierwszej dziesiątce najważniejszych handlowych partnerów Polski i to zarówno pod względem eksportu, jak i importu. Ale, co istotne od kilku lat wymiana handlowa jest bardzo zrównoważona, a obroty stale rosną. 


- Jeżeli porównamy obecne wielkości z tymi sprzed 15 lat, to zobaczymy osiemnastokrotny wzrost - mówi Maria Amélia Maio de Paiva, ambasador Portugalii w Polsce. Zwraca też uwagę, że ponad połowę wartości polskiego eksportu do Portugalii stanowią towary wysoko przetworzone. 


Niestety handel zagraniczny to jedyna dziedzina, w której panuje względna równowaga. Portugalskie firmy biją nasze na głowę jeśli chodzi o inwestycje zagraniczne. W zeszłym roku 

Portugalczycy zainwestowali nad Wisłą ponad 150 mln euro, a Polacy nad Tagiem zaledwie 1,1 mln. Podobna skala nierówności utrzymuje się od lat. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz