Rosnące bezrobocie w UE, reformy strukturalne w strefie euro i unia bankowa - to będą kwestie, którymi w pierwszej kolejności będzie musiał zająć się nowy przewodniczący Rady Europejskiej.
Natomiast następca Donalda Tuska na stanowisku premiera nie będzie gwałtownie zmieniał kursu, a zajmie się raczej administrowaniem krajem do czasu następnych wyborów parlamentarnych w przyszłym roku - ocenia Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. Obejmuje to m.in. uchwalenie i realizację
- To wszystko są zagadnienia, z którymi trudno bezpośrednio łączyć rolę polskiego Prezesa Rady Ministrów - mówi Janusz Jankowiak agencji informacyjnej Newseria.
- Stanowisko to musi zajmować polityk, który wykazuje się znacznie szerszymi horyzontami i myśli o całej Unii Europejskiej, a nie tylko o Polsce. W związku z tym nadzieje pokładane w tym, że "będzie coś można załatwić dla Polski", uważam za zupełnie nieuzasadnione.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz