Trwa taniec na linie greckiego rządu: gabinet Tsiprasa odmówił właśnie wprowadzenia niektórych z kluczowych reform, których domagają się wierzyciele przed odblokowaniem dalszych środków z pakietu ratunkowego. Kończy się również czas - w przyszłym miesiącu Grecja musi zapłacić MFW łączną kwotę 1 mld EUR.
Moim zdaniem wytłumaczenie tej sytuacji jest w istocie bardzo proste. W perspektywie krótkoterminowej transakcje sprzedaże euro to transakcje carry, które wymagają wsparcia ze strony mocnego apetytu na ryzyko. Po wczorajszym załamaniu apetytu na ryzyko rynek wstrzymuje swoje krótkie pozycje. Naturalnie, jeżeli sytuacja w Grecji wywoła większe obawy dotyczące potencjalnego "zarażenia", może zacząć się wyprzedaż EUR, jednak uważam, że wczorajsze odbicie kursu wspólnej waluty wskazuje na to, że w najbliższym czasie najważniejszym wsparciem dla słabszego EUR będzie właśnie apetyt na ryzyko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz