poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Bułgaria: nastawiona na Rosjan branża turystyczna przeżywa trudności


Nastawiona głównie na Rosjan bułgarska branża turystyczna przeżywa trudności. Malejąca drugi rok z rzędu liczba turystów ze Wschodu budzi tak duże obawy, że branża domaga się nie tylko kroków gospodarczych, ale zaczyna mówić o zmianach w polityce zagranicznej.

Niedawno przez Burgas przejechała kolumna samochodów w proteście przeciw „wygnaniu rosyjskich turystów”. Organizatorzy przejazdu – właściciele hoteli i restauracji oraz Bułgarskie Stowarzyszenie Inwestycyjno-Budowlane - opowiedzieli się za wprowadzeniem bezpłatnych wiz dla Rosjan. Domagają się również wydawania wiz na lotniskach - jak w Turcji. Podnosiły się głosy o odejściu od „antyrosyjskiej retoryki” rządu w Sofii.

Na spotkaniu z przedstawicielami rządu w połowie marca branża turystyczna zażądała, by władze zwróciły się do Komisji Europejskiej o odszkodowania za straty spowodowane według nich unijnymi sankcjami wobec Moskwy. Zaproponowali też zachęcanie urzędników państwowych, także metodami administracyjnymi, do odpoczynku nad bułgarskim morzem, a nie w Grecji, którą wybierają najchętniej.
Setki hoteli - owoc boomu ostatniej dekady - zbudowane pod niewymagający gust i oszpecające piękne niegdyś bułgarskie wybrzeże, pozostaną w tym roku puste. Szefowa stowarzyszenia właścicieli hoteli w kurorcie Słoneczny Brzeg Elena Georgijewa mówi o „czarnym sezonie”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz