środa, 1 kwietnia 2015

Cipras sprzeciwia się sankcjom wobec Rosji. To "droga prowadząca do nikąd" powiedział Agencji Tass


Premier Grecji Cipras umizguje się teraz do Rosji. Szef greckiego rządu zapowiedział pogłębienie współpracy z tym krajem. Po „mroźnych” niegdyś relacjach dwustronnych pragnie, żeby teraz nastała w nich „wiosna”.
Jeszcze trochę, a Grecja nie będzie w stanie opłacić swoich rachunków. Od tygodni rząd oskubuje coraz to nowe kasy z pieniędzy: raz kasy emerytalne, to znowu kasy ubezpieczeniowe, a innym razem nawet ateńskie metro. Następną niebezpieczną datą będzie dla Grecji 9 kwietnia, kiedy ten kraj będzie musiał zwrócić Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu (MFW) ponad 400 mln euro.
Kredytodawcy z Europy i MFW chcą dopiero wtedy pożyczyć nowemu rządowi więcej pieniędzy, gdy będzie gotów przeprowadzić reformy. Tymczasem przedstawione przez Grecję propozycje reform są zdaniem kredytodawców za mało konkretnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz