sobota, 4 kwietnia 2015

Czarny problem


Perspektywa górnictwa na świecie nie wygląda różowo. Coraz więcej państw odwraca się od węgla jako źródła energii, przez co producenci stają wobec problemu niskich cen. Tymczasem w Polsce…

Tania energia jest dla biednych narodów najważniejsza, przemysł węglowy pokładał więc nadzieję w tym, że gospodarki wschodzące będą napędzać swą modernizację paląc czarne złoto. Ale rosnąca efektywność energetyczna, coraz większe obawy związane z zanieczyszczeniem środowiska oraz ostrzejsza konkurencja ze strony innych nośników energii sprawiły, że w większości państw węgiel znalazł się w odwrocie. Ceny suną w dół, rośnie sprzeciw polityczny i spada zapotrzebowanie. W ciągu ostatnich pięciu lat indeks Dow Jones Total Coal Market spadł o 76 proc.

Najbardziej ucierpiały drogie kopalnie głębinowe w bogatych państwach: w Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatnich trzech lat splajtowały 24 kopalnie, a jedna szósta pozostałych traci zyski. Niepokój jest wyczuwalny nawet w Australii, której tanie kopalnie odkrywkowe odgrywają rolę porównywalną do Arabii Saudyjskiej na rynku ropy naftowej.
Swój wkład w ten niewesoły obraz mają Chiny, które niegdyś były najsilniejszym rynkiem. Nadal są one największym konsumentem węgla na świecie i odpowiadają za trzy czwarte wzrostu światowego popytu od 2000 roku. Ale chińska konsumpcja spadła w 2014 roku o 1,6 proc. mimo wzrostu gospodarczego na poziomie 7,3 proc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz