Rosja ma dużo większe problemy gospodarcze niż przypuszczano. Bank Światowy wróży imperium Putina głęboką recesję, spadek inwestycji i mocny wzrost poziomu ubóstwa w kraju.
Gospodarka Rosja skurczy się w tym roku o 3,8 proc. - wynika z szacunków Banku Światowego opublikowanych w raporcie na temat sytuacji gospodarczej Rosji. To znacznie więcej od poprzednich prognoz, które zakładały spadek PKB rzędu 0,7 proc.
W 2016 roku recesja nieco wyhamuje, a PKB obniży się o 0,3 proc. - przewidują ekonomiści.
Zdaniem Banku Światowego, w Rosji już drugi rok z rzędu będzie spadać ilość inwestycji. Rząd będzie ograniczać wydatki i wstrzymywać projekty infrastrukturalne. Jednocześnie kapitał w Rosji pozostanie drogi, a popyt ze strony inwestorów niepewny.
To właśnie spadek popytu inwestycyjnego był według ekonomistów jedną z najważniejszych przyczyn spowolnienia rosyjskiej gospodarki w 2014 roku. Sytuację pogorszyła geopolityczna niepewność, szoki handlowe i zachodnie sankcje.Prognozy te dotyczą założenia, że ceny ropy naftowej będą oscylować w granicach 53 dol. za baryłkę. Jeżeli wzrosną do 69 dol. za baryłkę, spadek PKB Rosji w tym roku będzie mniejszy i wyniesie 2,9 proc. Jednak gdyby ceny ropy spadły jeszcze mocniej - do 45 dol. za baryłkę, PKB Rosji może spaść nawet o 4,6 proc.
Spadające ceny ropy naftowej zaczęły mieć widoczny wpływ na gospodarkę Rosji dopiero w czwartym kwartale 2014 roku. Tania ropa będzie mocniej ciągnąć rosyjskie PKB w dół w 2015 i 2016 roku - ocenia Birgit Hansl z Banku Światowego. Ekonomista podkreśla jednocześnie, że władze Rosji dość dobrze poradziły sobie z kryzysem.
- Rosyjski rząd i bank centralny były w stanie szybko zareagować na problemy i skutecznie ustabilizować gospodarkę w ubiegłym roku - mówi Hansl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz