piątek, 20 marca 2015

Unia Energetyczna: czy razem będziemy bardziej niezależni ? /Analiza/


Państwa unijne są uzależnione od dostaw energii z Rosji. To musi się zmienić, uważa Bruksela i pracuje nad stworzeniem unii energetycznej. Wszyscy są zgodni co do celów, diabeł tkwi w szczegółach.
Obecny kryzys na Ukrainie po raz kolejny uzmysłowił krajom członkowskim UE, jak bardzo są jeszcze uzależnione od dostaw ropy i gazu z Rosji. Prezydent Władimir Putin jest w stanie posłużyć się nimi jako narzędziem nacisku politycznego. Od 2009 roku, kiedy na skutek sporu między Rosją i Ukrainą doszło do ograniczenia dostaw gazu na Zachód, UE podjęła działania ograniczające zależność energetyczną od Rosji. Projekt unii energetycznej ma ją jeszcze bardziej ograniczyć i zagwarantować „bezpieczne, trwałe i przystępne” ceny energii dla obywateli i przedsiębiorców. 
Tak uzasadnia celowość tego przedsięwzięcia Komisja Europejska w projekcie, który w czwartek wieczorem (19.03) przekazała szefom państw i rządów UE, którzy zebrali się na unijnym szczycie w Brukseli. Odpowiedzialny za sprawy energetyki unijny komisarz Maros Sefcovic zachwala plany stworzenia unii energetycznej nazywając ją już teraz „dokonaniem historycznym” porównywalnym z Unią Węgla i Stali, fundamentem obecnej Unii Europejskiej. - Tkwi w niej potencjał, który pogłębi integracją europejską - zaznaczył wskazując jednocześnie na „wielki potencjał unijnego rynku wewnętrznego”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz