piątek, 6 marca 2015

Kłopoty najnowocześniejszej elektrowni gazowej w Europie


Najnowocześniejszej w Europie elektrowni gazowej grozi zamknięcie z powodu nierentowności. Elektrownie węglowe prosperują natomiast w najlepsze.

Trudno o bardziej nowoczesną i przyjazną dla środowiska elektrownię gazową, niż ta w bawarskim Isching. A jednak jej operatorzy zastanawiają się nad jej zamknięciem. Według doniesień telewizji ARD, koncerny właśnie rozpatrują taki scenariusz, gdyż po pięciu latach od otwarcia elektrowni jej eksploatacja przestaje się opłacać.

Węgiel tańszy

Nawet jeżeli państwo będzie ponosiło koszty utrzymywania elektrowni, nie rozwiązuje to problemu nierentowności. Problemem jest bowiem konkurencyjność cen węgla.

Dodają, że z ekologicznego punktu widzenia jest paradoksem, iż elektrowniom gazowym trudno pokryć koszty utrzymania, podczas gdy elektrownie węglowe - emitujące duże ilości CO2 - mają coraz wyższe zyski. Premier Bawarii Horst Seehofer zażądał, by rząd Niemiec podjął odpowiednie kroki.

- W ubiegłym roku nic nie zarobiliśmy - twierdzą udziałowcy. Ich zdaniem winna jest aktualna polityka energetyczna oraz zasady subwencjonowania, które obniżają opłacalność eksploatacji elektrowni gazowych. Właściciele Irsching krytykują, że subwencje trafiają głównie do parków wiatrowych i solarnych, podczas gdy tych źródeł energii Niemcy nie mają pod dostatkiem. Twierdzą, że aby zagwarantować bezpieczeństwo energetyczne, potrzeba więcej wsparcia dla elektrowni gazowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz